12 stycznia 2014
Cześć, u mnie okej, jeśli można to tak nazwać.. nadal nie mogę się zmotywować.. zostałam konsultantką AVON wiadomo.. przyda się trochę gotówki :) Pierwszą "wypłatę" calutkie 40zł wydam na karnet siłownię, wymienię na jednego $ a resztę wrzucę do słoika "holiday".. Chciałam żebyście poznali mnie troche bliżej:)
_______________________________________________________________
Może opowiem wam historię pewnej dziewczynki, która obecnie ma rocznikowo 16 lat bo urodziła się w dzień ojca w czwrwcu miała świetne dzieciństwo, mnóstwo wspomnień, parę bójek jak to w wieku przedszkolnym bywa, zero zmartwień, fajne osiedle, później się przeprowadziła, nie mogła zaklimatyzować, poszła do szkoły, spędziła świetne lata od 1-3 pomimo, że w "czarnej księdze" u Pani Dyrektor jest zapisana po wsze czasy. Miała paczkę "osiedlowych" przyjaciół i byli nierozłączni, chodzili i robili wszystko razem, jakieś jak się teraz wydaje dziecinne akcje, które wtedy zależały jak to by im się wydawało od ich życia haha W czwartej klasie wszystko się zmieniło, już nie mieli dla siebie tyle czasu, jeden z nich się przeprowadził, innymi słowy to już nie było to samo. Później dziewczynka poznała koleżankę, która zdawała się być przyjaciółką do końca życia i tak też było.. dziewczynka nie mogła się z tego otrząsnąć, nikomu o tym nie powiedziała, wiedzieli tylko jej rodzice i brat, zakazała mówić komukolwiek o tym co się stało, w końcu się otrząsnęła i nadeszła piąta klasa. Zaprzyjaźniła się z koleżanką z klasy, ufała jej, mówiła o wszystkim tak jak i jej ówczesna przyjaciółka, przyjaźniły się tak przez 2 lata, jak pakowały się w kłopoty to zawsze razem, nawet w sztandarze szkolnym były razem, los tak chciał, że w końcu coś pękło i się pokłóciły, dziewczynka strasznie płakała- znowu straciła najlepszą przyjaciółkę..Pocieszała ją inna koleżanka z klasy, zaczęły spędzać coraz więcej czasu razem, złapały wspólny język pomimo, że nie lubiły się od przedszkola. Nadeszło gimnazjum, poszły do dwóch różnych, jednak mimo tego dalej łączyła je silna więź, codziennie pisały, spotykały się jak tylko to było możliwe. Dziewczynka zakolegowała się z jedną dziewczyną z jej szkoły, pokłóciła się z przyjaciółką i trzymała z koleżanką, koleżanka przeminęła jednak przyjaciółka na nią czekała, pogodziły się. W drugiej klasie kłóciły się coraz częściej i godziły po 2/3h w pierwszym półroczu dziewczyna znowu trzymała się z inną koleżanką z jej klasy, pokłóciły się straszliwie z przyjaciółką. Dziewczyna robiła straszne świństwa przyjaciółce za jej plecami, jednak się pogodziły, z koleżanką urwała kontakt dzień przed feriami po tym jak dziewczynka zobaczyła jak raniła innych swoimi słowami, ferie 2013 były jednym z najlepszych okresów w ich przyjaźni, przewinęły się nowe znajomości, twarze tak jak w 2012. Po feriach wszystkie świństwa wyszły na jaw, przyjaciółka była na nią wściekła, jeszcze nigdy się tak nie pokłóciły, dziewczyna płakała,przepraszała,chciała się zabić, jednak nie odpuściła i próbowała dalej w między czasie w jej życiu przewinęła się pewna "znajomość", z chłopakiem, nie żałuje. Pogodziły się. Wszystko było świetnie, jednak w maju dziewczynie umarł dziadek, znowu była załamana i wściekła na cały świat. Wakacje wykorzystała na maksa razem z przyjaciółką, kiedy zaczął się rok szkolny została przewodniczącą obie się cieszyły, dalej były nierozłączne, spotkały się 6 grudnia, 8 życie tej małej dziewczynki znowu się zmieniło o 180 stopni, jest załamana, dalej w to nie wierzy, myślała, że da dobie radę w życiu a tu nagle bum.. znowu jest tą małą bezbronną wobec świata dziewczynką i nie wie co ma robić.. pomimo, że się uśmiecha jej serce wciąż cierpi, umysł nie może prawidłowo funkcjonować, wieczorami codziennie od 8 grudnia płacze, nie było wieczoru bez łez od tamtego czasu, strasznie cierpi, a pomimo tego udaje przed wszystkimi, że jest okej.. Ej! To ja! Cześć! Patrycja jestem..
_______________________________________________________________
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz