wtorek, 31 grudnia 2013

5#

31 grudnia 2013

goodbye / despedida / auf widersehen / narka 
lista na 2014 zrobiona, 

Trochę zbierałam się do napisania tej notki na zakończenie tego roku.. cóż pechowa 13 w końcu:) 


sobota, 28 grudnia 2013

4#

28 grudnia 2013

Święta, święta i po świętach jako tako udane, teraz mam trochę czasu na bazgranie tutaj jakichś nikogo nie interesujących informacji z mojego życia.. Wczoraj lodowisko i Piaskówka ze znajomymi, dzisiaj Azyl i lodowisko potem szwendanie się po mieście bez celu i rozmyślanie nad tym pieprzonym światem.. Szczerze? To brak mi chęci do czegokolwiek, do wstawania, jedzenia, życia. Chcę żeby ten 2013 się już skończył.. proszę, skończ się.. błagam. Same nieszczęścia normalnie zrządzenie losu, pieprzone zrządzenie losu! Na jutro brak planów, minie 3 tygodnie....... jak ten czas zapieprza... ja nie mogę.. nic nie jest już takie samo nawet te pieprzone lodowisko bez niej to porażka. Dosłownie.. porażka.. wytrzymywałyśmy po 4/5 godzin z niekończącymi się rozmowami, a teraz? Jak idę z kimś innym to po godzinie jest już nudno..
ja pieprze... I pomyśleć, że to już NIGDY się nie powtórzy..

Sylwester zapasem a ja jeszcze jestem niezdecydowana.. trzeba się ogarnąć.. 
cześć. 


środa, 18 grudnia 2013

3#

18 grudnia 2013

I CAN DO IT.
I CAN...
 Jakoś dałam sobie rade.. nie mogłam się załamać zwłaszcza nie teraz.. nie mogę.. widok jej trumny do tej pory wywołuje u mnie niekontrolowane łzy.. Nie zadaje już pytań "dlaczego?" bo to nie ma sensu.. Po prostu nie ma to już sensu.. Cały czas wydaje mi się, że mnie gdzieś obserwuje.. Już ona mi tam w niebie dobrą miejscówkę ogarnie..! Musi bo się z nią policzę! :) Próbowałam sobie to jakoś racjonalnie wytłumaczyć, ale nie daje rady..  Wszystkie kąśliwe opinie co do tej sytuacji staram się obrócić w żart.. Jak wszystko w moim życiu.. jak wszystko. Cholernie mi brakuje tego pisania.. cholernie.. cóż.. życie powiesz? Nie sądzę.. A jeśli tak to choolernie niesprawiedliwe.. jak wszystko..Ej no kurde zaczęłam pisać tego bloga, nawet jej o tym nie powiedziałam a parę dni później już taka tragedia!? SERIO......?W Prokocimie dałam rade, miałam momenty załamania, ale nie robiłam tych rzeczy dla siebie tylko dla tych maluchów.. :) Cóż.. dnia 11.12.13 nigdy nie zapomnę.. a później no to jakoś leciało.. Jutro idziemy na zakupy na Wigilię klasową :) Mam nadzieję, że wszystko wyjdzie po naszej myśli.. :) W sobotę lodowisko.. pierwsze lodowisko od 6 grudnia.. nie wiem jak ja dam radę, ale kiedyś muszę się przełamać.. będzie Ciężko, ale dam rade.. jak zawsze.. muszę.

czwartek, 5 grudnia 2013

1#

5 grudnia 2013
   Cześć,
  Będę tu prowadziła pamiętnik.. postaram się dodawać jakieś notki przynajmniej 2/3 razy w tygodniu.. może częściej :) No to może coś o sobie.. Mam na imię Patrycja, mam 15 lat. Jestem z ... w sumie czy to ważne skąd? Właśnie.. Nie jestem typem imprezowiczki.. nie zamulam też tnąc się ani nic z tych rzeczy. To, że słucham starych piosenek i ubóstwiam lata 60'/70'70' nie świadczy o tym, że muszę ubierać się w koszulki zespołów, których słucham i nosić pieszczochy na dwóch rękach. Nie, nie mam też depresji od końca lutego i mieć mam nadzieję już nie będę.. Jestem zwyczajna.. Może trochę inna. Zresztą jak każdy z nas, ale chyba trochę bardziej niż inni.. Chodzę obecnie do 3 gimnazjum. Czy to najfajniejszy okres w życiu? Nie sądzę. Głupie pomysły, pierwszy papieros, alkohol, zioło.. pierwsze wakacje ze znajomymi, zauroczenia, pocałunki, związki, ucieczki przed policją i strażą miejską.. Jakieś własne kryjówki, w których jesteś sama i nie powiesz o niej nawet najlepszej przyjaciółce bo chcesz być z dala od tego co Cię otacza.. Od wszystkiego i wszystkich. Chyba mam trochę dziwne podejście do życia niż inni.. Nie chodzę na melo z piątku na sobotę i nie wracam do domu "napruta w trzy dupy", że tak powiem.. Nie kręci mnie to. Może w liceum się to zmieni.. nie wiem. Dobra dosyć o mnie może opowiem coś o dzisiaj.. 
Przyszłam na drugą lekcje bo nie było religii, dzień jak co tydzień.. Matma później sprawdzian z historii (ściąga, ściąga everywhere xd)  i jak się okazało później zamiast niemieckiego mamy naszą kochaną.. MATEMATYKĘ ♥ Świetnie. Później mała próba i mierzenie strojów na jutrzejszy występ mikołajkowy, a po występie lodowisko z Agą! :D Także mam nadzieję, że wszystko wyjdzie okej :) MUSI WYJŚĆ! hahah