sobota, 28 grudnia 2013

4#

28 grudnia 2013

Święta, święta i po świętach jako tako udane, teraz mam trochę czasu na bazgranie tutaj jakichś nikogo nie interesujących informacji z mojego życia.. Wczoraj lodowisko i Piaskówka ze znajomymi, dzisiaj Azyl i lodowisko potem szwendanie się po mieście bez celu i rozmyślanie nad tym pieprzonym światem.. Szczerze? To brak mi chęci do czegokolwiek, do wstawania, jedzenia, życia. Chcę żeby ten 2013 się już skończył.. proszę, skończ się.. błagam. Same nieszczęścia normalnie zrządzenie losu, pieprzone zrządzenie losu! Na jutro brak planów, minie 3 tygodnie....... jak ten czas zapieprza... ja nie mogę.. nic nie jest już takie samo nawet te pieprzone lodowisko bez niej to porażka. Dosłownie.. porażka.. wytrzymywałyśmy po 4/5 godzin z niekończącymi się rozmowami, a teraz? Jak idę z kimś innym to po godzinie jest już nudno..
ja pieprze... I pomyśleć, że to już NIGDY się nie powtórzy..

Sylwester zapasem a ja jeszcze jestem niezdecydowana.. trzeba się ogarnąć.. 
cześć. 


Brak komentarzy :

Prześlij komentarz